Położyłam się spać zdecydowanie za późno i wstałam zdecydowanie za wcześnie:-P
Ponieważ mamy gościa - odwiedziła nas pani ospa i skutecznie uziemiła w domu - znalazłam czas by wykazać się kulinarnie;-)
Dzięki temu mogę dziś napisać:
A kto powiedział, że wczesne poranki nie mogą być udane;-)
Nie ma jak kawa o poranku i garść granoli....
Zdjęcia, rzutem na taśmę, bo jeden z groszków,jak widać, uległ zapachowi rogalików;-)
Miłego dnia:-)