Kochani wczoraj kolejny raz w planach miałam wczesne pójście spać i niestety albo właśnie stety
plan nie wypalił. Blogując, skacząc po kanałach natrafiłam na jeden z moich ulubionych filmów i przepadłam:-) Z wielką przyjemnością i z czystym sumieniem mogę go Wam polecić
JESTEM SAM
Cudowna historia walki z niemocą, przeciwnościami losu oraz o wielkiej miłości ojca do córki i córki do ojca(czyt. miłość bezwarunkowa).Wspaniała kreacja aktorska Sean Penn po prostu warsztat na najwyższym poziomie.
Zapewniam że łzę uronicie niejedną, docenicie relacje z dziećmi oraz wszystko to co w życiu łatwo (lub nie) zdobyłyście. Po takim filmie jestem wdzięczna za wszystko co mam i widzę ile mam.
Ten film to po prostu klasyczny uświadamiacz posiadanego szczęścia.
Żal ogarnia mnie tylko jeden, że tak piękne i pouczające filmy emitowane są o tak późnych porach,
a co za tym idzie ogranicza to dotarcie do szerszego grona widzów i uniemożliwia poznanie tego co wartościowe.