Uszanuj

Zdjęcia na blogu są mojego autorstwa, więc proszę uszanuj i nie kopiuj.

piątek, 29 listopada 2013

CZERWONY I BIAŁY JEST WSPANIAŁY

Kochane    i nie wytrzymałam!!!!!!
Naoglądałam się tych Waszych cudnych kombinacji  świątecznych i poległam.
Na pierwszy ogień cuda które skradły serce moje i synka;-)  Skrzaty zaszczyciły nas swoją obecnością i postanowiły przysiąść na naszym parapecie na dłużej.


Te cudne chłopaki skrzaciaki to nabytek od mojej kochanej AGATKI
Polecam z całego serca wspaniały kontakt a precyzja wykonania na najwyższym poziomie.



Wełniana osłonka na doniczkę to prezencik od Paulinki-dzięki;-)  Mam jeszcze inne wełniane cuda ale to już w innych postach.

Po długich godzinach/dniach przeszukiwań w  necie  natknęłam się na  Kamilę 
od której nabyłam kolejne perełki a te na dobre zadomowiły się w moim mieszkanku:-)


 Mikołaj jeszcze nie do końca został przydzielony do konkretnego miejsca podobnie choinkowy las ale do niedzieli coś wymyślę;-)))
To tak na początek, jeśli chodzi o tegoroczne zdobycze resztą podzielę się  z Wami w  kolejnych postach.
POZDRAWIAM

poniedziałek, 25 listopada 2013

TROCHĘ O MALOWANIU;-)



Jak już miało dojść do zmian to po całości :-) Napierwszy ogień poszła ramka z IKEA, bo przez tą czerń najmniej pasowała do reszty. Z żalem, ale wiedziałam, że zmiana jest konieczna.

PRZED
PO





































Starałam się by rama nie była idealnie domalowana(zawijasy b.to ułatwiły:-) ) i efekt końcowy bardzo mnie zadowolił. Utwierdziłam się również w przekonaniu, że biała rama prosto z IKEA nie byłaby szczytem moich marzeń ;-)


Udało mi się wreszcie przemalować salon (tu raczej podziękowania dla męża ;-))
I całość zaczęła wyglądać tak

:-)




POZDRAWIAM:-)




piątek, 22 listopada 2013

W TAJEMNICY.........


Kochane 
dziś dzień zaskoczeń.
Po namyśle postanowiłam udać się do miejsca zwanego przeze mnie GRACIARNIĄ  po podnóżek.
Niestety jak się nie decydujesz przy pierwszym odruchu kończy się to brakiem upragnionego zakupu.   Nosek zwiesiłam na kwintę i już miałam się poddać a tu kontem oka dostrzegłam to CUDO:-)




NICIARKA JAK SIĘ PATRZY:-)
No cóż mąż raczej nie podzieli mojego zachwytu ale jak ją przemaluję odpicuję będzie cacy. 
Dużą, pojemna inna niż wszystkie.A i przeznaczenie nietypowe;-)
Wstępnie po przerobieniu będzie ozdobą  salonu ale ostatecznie chyba zakotwiczy w pokoju chłopców jako przybornik na wszystkie piśmiennicze gadżety.
I  JAK SĄDZICIE:-)

czwartek, 21 listopada 2013

TAKIE BYŁY POCZĄTKI


A takie były początki  ........

Pokój który pełnił funkcję wypoczynkową i jadalną -
czyli dwa w jednym;-)




część wypoczynkowa





część wydzielona na jadalnię



Na szczęście człowiek się zmienia ewoluuje nabiera doświadczenia chłonie nowości dostaje inspiracji (parę groszy też się przydaje:-)  )    
 i rodzi się to…….






             wstępny szkielecik który można formować,ulepszać i dopasowywać do swoich potrzeb;-)

Tak w skrócie mogę  nakreślić początki metamorfozy ,chcecie widzieć jak potoczyły się losy naszego saloniku zapraszam do śledzenia kolejnych postów.
POZDRAWIAM